Odtwarzacz video (cd/dvd)

[korekorek]

Witam,
cieszę się że na Puppym Precise 5.7.1 mogę słuchać muzyki Niestety nie mogę powiedzieć tego samego o filmie, bo nie mam pojęcia jak to zrobić, tzn. aby program odkrył płytę z filmem w stacji cd. Pomyślalem że może uda mi się to zrobić na odtwarzaczach vlc lub smplayer. Następnie pobrałem z internetu paczki .pet owych programów. Plajery zostały zainstalowane na komputerze, a wnioskuję to z tego iż widnieją w menu Multimedia. Problem w tym że tylko są i nic poza tym. Gdy najeżdżam na ikony kursorem i klikam zupełnie nic się nie dzieje - tak jakby ich nie było. Czy ktoś mógłby podpowiedzieć co mógłbym zrobić żeby na Puppym odpalił mi się film ze stacji cd/dvd ?

[witek_w11]

Witam.
Jeżeli jakiś program nie chce się uruchomić warto go wywołać z konsoli, najczęściej brakuje jakichś zależności. Klikasz na pulpicie ikonę 'konsola', wpisujesz nazwę aplikacji, dajesz enter i czytasz komunikaty. Żeby uruchomić film z płyty należy po włożeniu jej do napędu zaczekać aż na pulpicie pokaże się ikona płyty i kliknąć w nią albo kliknąć w ikonę odtwarzacza na pulpicie i wybrać interesującą nas opcję czyli płytę cd lub dvd. Napisz czy jest jakaś reakcja na próbę odpalenia odtwarzacza systemowego bo to się raczej nie zdarza żeby nie dało się go w ogóle uruchomić.

[korekorek]

Witaj
1. Zgadza się, płyta pokazuje się na pulpicie, a po kliknięciu w nią otwiera się folder i w nim widać kilka katalogów i plików. Z odtwarzaczem z pulpitu jest tak, że próbowałem klikać w nim na zakładkę płyta cd i wtedy rozwija się drugie menu i wybierałem z niego różne opcje ale nic się nie dzieje. Ten odtwarzacz z pulpitu czyli Gnome Mplayer uruchamia się (jako pasek z przyciskami bez ekranu) ale nie wiem co trzeba zrobić aby wyświetlić film z płyty. Gnome Mplayer świetnie działa w przypadku pliku avi. który wyświetlił się bez żadnego problemu (ten plik nie mam na płycie tylko w komputerze).
2. Próbowałem konsoli i smplayer ma w miarę krótki komunikat, więc jeśli nie będzie dało się naprawić odtwarzacza z pulpitu to wtedy przekopiuję ten komunikat tutaj, bo wydaje mi się, że jest w nim napisane o braku jakiejś biblioteki, ale nie jestem pewien.

[witek_w11]

Ten odtwarzacz z pulpitu czyli Gnome Mplayer uruchamia się (jako pasek z przyciskami bez ekranu) ale nie wiem co trzeba zrobić aby wyświetlić film z płyty.

Jeżeli pokazuje się menu wybierasz opcję pierwszą od lewej a następnie chyba czwartą od góry i tam masz uruchamianie płyt.

[korekorek]

Wcześniej właśnie tak robiłem: Plik -> Płyta -> Otwórz vcd . I nigdy nie czekałem, a teraz jak mi to napisałeś to poczekałem długo i usłyszałem mocne czeszczenie ze stacji cd. Po tych czeszczeniach i stukaniach i odgłosach w stylu drukarki zaczyna coś działać. Zaczyna grać muzyczka i na ekranie pojawia się zdjęcie ze standardowym start filmu lub wybór scen. Ale naprawdę bardzo długo trzeb czekać. I jeszcze po jednej muzyczce nadchodzi kolejna melodia i dopiero po tym wszystkim startuje film. Czy nie da się coś na to poradzić ? Jeszcze te czekanie aż się skończą melodie nie jest aż tak okropne jak to co się dzieje w trakcie ładowania się filmu do palyera, czyli to wspomniane  stukanie czeszczenie i dżwięczenie w stacji cd, bo to tak czeszczy jakby samo miało się zaraz zepsuć albo popsuć płytę i trwa i trwa o wiele za długo. A może lepiej by było spróbować inny odtwarzacz? Czy masz może jakiś pomysł ?

[witek_w11]

To trzeszczenie i dźwięczenie są to odgłosy maltretowanych forumowych guru zamienionych w napęd dvd za karę za udzielanie kiepskich porad na forach. Podejrzewam uszkodzenie sprzętu, być może napęd ma już swoje lata. Czy masz możliwośc podmiany egzemplarza dvd na inny żeby przetestować jak działa? Na innych systemach coś takiego się nie zdarzało? Później zassam instalkę Precise5.7.1 i zobaczę o co chodzi z vlc.

[korekorek]

Masz spoko poczucie humoru Tak to prawda, że to stary sprzęt wieloletni, więc możliwe że napęd. Niestety nie mam zamiennika i ten komputer mam od niedawna i niestety nie znam jego histori, ale może były właściciel coś mi zdradzi na ten temat (Już właściciel napisał że nie wie bo nie używał Wiesz, jutro jeszcze posprawdzam inne płyty i zobaczę czy napęd za każdym razem zachowuje się w ten sposób.
Dzięki że chcesz zobaczyć co z vlc ale mam nadzieję, że to Ci nie zabierze czasu. który zapewne potrzebny Ci jest na wiele ważniejszych spraw, ale jak kiedyś będziesz miał trochę wolnego to byłoby fajnie A właśnie apropos ściągania i instalowania, to czy w Puppy linuks funkcjonuje Centrum Oprogramowania ?

[witek_w11]

czy w Puppy linuks funkcjonuje Centrum Oprogramowania ?

Jest PPM:
Menu > Ustawienia > Puppy Manager Pakietów
Myślałem że stamtąd pobrałeś VLC. Jakiś czas temu instalowałem ten odtwarzacz w Precise i pamiętam że uruchomił się bez problemów. No więc wchodzisz w PPM, klikasz 'Ustawienia' i wybierasz 'Uaktualnienie'. Jeszcze wcześniej możesz zmienić styl z 'Ziggy' na 'Classic', kwestia gustu ale na początku łatwiej się połapać, po dokonanej zmianie wyłączasz PPM i włączasz ponownie. Przeprowadzanie uaktualnień potwierdzasz ręcznie za każdym razem wciskając Enter. Jak już uaktualnisz restartujesz PPM. Teraz wreszcie możesz przystąpić do pobierania potrzebnej aplikacji, wpisujesz w linijkę dialogową nazwę na przykład:
vlc
dajesz Enter i pojawia się sporo różnych propozycji. Wybierasz tą pasującą, klikasz, dajesz sprawdzenie zależności, jak już sprawdzi klikasz 'zainstaluj'. W PPM również możesz odinstalowywać więc może najpierw usuń ten poprzedni VLC skoro nie działa. Usuwasz poprzez kliknięcie z listy po prawej.

[korekorek]

Dzięki Witek, zrobiłem dokładnie tak jak mi napisałeś i po zainstalowaniu vlc w PPM, gdy klikam na nie w multimediach wyskakuje informacja, że vlc nie zainstalowało się, mimo że widnieje w PPM jako zainstalowane. Wcześniej przy instalacji wyświetliło się, że barkuje takiej jednej zależność: vlc_nogui xdotools . Nie udało mi się pobrać tej zależności to chyba poszukam w internecie, może będzie paczka do zainstalowania ?

[witek_w11]

U mnie VLC zadziałał od razu. Co prawda we frugalu ale VLC w Precise nie sprawiał problemów. Nowa instalacja jedynie zrobiony pupsave oraz zaktualizowany PPM. Podejrzewam że kliknąłeś w którąś z zależności. Sam się czasami potrafię pomylić, kiedyś zassałem wszystkie zależności z wyjątkiem jednego pliku czyli aplikacji właśnie. Też mi wtedy pokazywało że niczego nie brakuje. Plik z aplikacją VLC to następujący pakiet:
vlc_2.0.8

[korekorek]

w PPM w multimediach jest dość mały wybór (może się źle zaktualizowało?) i nie mam tu VLC poza vlc-gtk-2.7-noarch (simple  vlc frontend). Mplayer już wogóle nie działa i nawet tego pliku avi na komputerze co wcześniej otwierał już nie otwiera (teraz na Mplayer automatycznie pojawia się "Zatrzymano"). Będę szukał tego vlc_2.0.8 na internecie, może gdzieś się znajdzie.

Ciekawe jest to że audio odtwarzacz też nie chciał czytać płyty, ale zrobiłem coś takiego, że jakoś poleciała z niej muza. A było tak, kliknąłem na płytę i na jeden z plików mp3, a do muzycznych jest przypisany automatycznie Pmusic i program się otworzył i zaczął grać tą jedną piosenkę. I gdy kliknąłem drugi plik to dodał sie do playlisty Pmusic więc w ten oto sposób klikając każdą piosenkę cała płyta mogła już być spokojnie otwarzana przez Pmusic Oczywiście szybciej całość bym skopiował na komputer ale ciekawy jest sam fakt że poszło z płyty bez hałasowania w napędzie (napęd hałasuje jakiś czas do czasu gdy płyta pokaże się na pulpicie). Później jeszcze włożyłem cd z filmami i skopiowałem film avi na komp ale jak już wspominałem Mplayer nie działa.

Pmusic ratuje sytuację z muzyką i teraz miło by było jakby coś ratowało wyświetlanie filmów. (Zainstalowałem SMplayer i jak kliknę na niego, to pokazuje się pikny odtwarzacz, no tak wygląda jakby miał zamiar świetnie hulać, ale niestety u mnie nic na nim nie chodzi, ani audio ani video).

[Asgard]

Jest wersja przenośna VLC, która nie powinna marudzić (korzystałem z VLC 1.1.1 portable na Lucid 520 oraz na Precise 5.6.1 - mimo że nie było również problemu z zainstalowaniem z gotowych paczek wzgl. z repo).

tu sobie pobierzesz:

http://sourceforge.net/projects/portable/files/

mój mirror dla VLC 1.1.1 (portable): https://yadi.sk/d/ahob_vl3etnNM

md5: 0F973B507107DEADCDA9D3A7608A848A

Po pobraniu może się jeszcze (ewentualnie) okazać, że trzeba będzie nadać plikowi atrybut wykonalności (np. z prawokliku), a potem to już jednolewoklik toto uruchamia. Mam nadzieję, że 5.7.1 nadal radzi sobie z aplikacjami przenośnymi (szczeniaczki ubuntuzgodne z reguły radzą sobie z większością aplikacji przenośnych, choć oczywiście nie ze wszystkimi).

[witek_w11]

w PPM w multimediach jest dość mały wybór (może się źle zaktualizowało?) i nie mam tu VLC poza vlc-gtk-2.7-noarch (simple  vlc frontend).

Źle zaktualizowałeś, to wyjaśnia całą sytuację. Zaktualizuj ponownie i przypilnuj żeby przez cały czas tego procesu być online. Ten vlc frontend to graficzny interfejs więc się pokazał w menu natomiast nie ma prawa się odpalić gdyż nie zassałeś silnika oraz zależności. U mnie vlc_2.0.8 pokazał 42 zależności chyba, potrzebna do instalacji przestrzeń to 88mb. Problemy z odtwarzaczem systemowym mogą być spowodowane kombinacjami z VLC gdyż mogło popitolić kodeki, czasami tak się zdarza. Ręczne szukanie VLC dla Ubuntu nie ma sensu gdyż później trzeba będzie szukać i ręcznie instalować te 42 zależności.
Moim zdaniem mapa drogowa dla Ciebie powinna wyglądać tak:
1.Likwidacja problemów sprzętowych poprzez zakup nowego DVD. Napędy się psują, nic się na to nie poradzi, zakup nowego rozwiąże problemy.
2.Jeżeli koniecznie chcesz używać VLC wówczas prawidłowa aktualizacja PPM i dopiero instalacja. Zresztą PPM zaktualizuj niezależnie od instalacji odtwarzacza.

[korekorek]

Póki co mam same problemy czy to z bootowaniem vlc (bo nie umiem bez windowsa gdyż nie znam nazwy programu butującego w linuksie) czy to z plikiem o rozszerzeniu bin (nie instaluje się z niego nic na Puppym po kliknięciu), a aktualizacja PPM zdaje się iść jak po grudzie (ściąga się coś i nie wiem czy w kółko to samo ? bo w multimediach cały czas w PPM mało co jest i raczej nic nowego się nie dodaje).
Zatem nasunęło mi się takie pytanko - czy nie da się pobrać i zainstalować vlc z poziomu konsoli za pomocą odpowiednich komend ?
Albo jakbym znał program do bootowania na linuksa to może jeszcze raz bym zainstalował Puppy, bo może mam źle zainstalowane i już nic innego nie przychodzi mi do głowy.

[witek_w11]

Póki co mam same problemy czy to z bootowaniem vlc (bo nie umiem bez windowsa gdyż nie znam nazwy programu butującego w linuksie) czy to z plikiem o rozszerzeniu bin (nie instaluje się z niego nic na Puppym po kliknięciu)

Jak i dlaczego chcesz bootować VLC, przecież to jest aplikacja nie system operacyjny. Jeżeli chodzi o plik bin to powinien on być podświetlony na zielono, w każdym razie jego nazwa powinna być zielona. Jeżeli jest czarna wówczas trzeba mu nadać prawa wykonywania. W tym celu dajesz na ten plik prawoklik, wybierasz opcję 'Właściwości' i teraz zaptaszasz kwadracik na przecięciu 'Właściciel' oraz 'Wykonanie'. Teraz już nazwę pliku masz na zielono i możesz go kliknąć w celu uruchomienia.
.
Widzę że rzuciłeś się na głęboką wodę, wspominasz o Windowsie więc zapewne jesteś doświadczonym użytkownikiem systemów komercyjnych. Wnioskuję o tym również dlatego że masz nawyk przeszukiwania Internetu w celu znalezienia oprogramowania. W systemach linuksowych postępujemy inaczej.
1.Wchodzimy w repozytoria danego systemu i stamtąd pobieramy oprogramowanie skompilowane dla tego konkretnego Linuksa.
2.Instalujemy ręcznie oprogramowanie ze strony producenta. Przykładem może być Firefox albo Java.
3.Kompilujemy ze źródeł ale to raczej wyższa szkoła jazdy.
4.Jak już nie da rady inaczej wówczas ryzykujemy i instalujemy oprogramowanie dla innej dystrybucji Linuksa. Jak mamy szczęście wówczas wszyskto hula, w przeciwnym razie nie chce się uruchomić a czasami potrafi zepsuć system.
Czyli Twoje doświadczenie z systemami komercyjnymi jest w tym przypadku przeszkodą gdyż wybierasz opcję która w przypadku Windowsa jest normą a w przypadku Linuksów ostatecznością.

Albo jakbym znał program do bootowania na linuksa to może jeszcze raz bym zainstalował Puppy, bo może mam źle zainstalowane i już nic innego nie przychodzi mi do głowy.

Przecież już raz instalowałeś więc żaden problem powtórzyć proces. Generalnie zależy jaki masz cel, jeżeli chcesz eksperymentować to całkiem nieźle Ci idzie, natomiast jeżeli celem jest postawienie i używanie systemu to rzeczywiście trochę źle się do tego zabrałeś.