Póki co mam same problemy czy to z bootowaniem vlc (bo nie umiem bez windowsa gdyż nie znam nazwy programu butującego w linuksie) czy to z plikiem o rozszerzeniu bin (nie instaluje się z niego nic na Puppym po kliknięciu)
Jak i dlaczego chcesz bootować VLC, przecież to jest aplikacja nie system operacyjny. Jeżeli chodzi o plik bin to powinien on być podświetlony na zielono, w każdym razie jego nazwa powinna być zielona. Jeżeli jest czarna wówczas trzeba mu nadać prawa wykonywania. W tym celu dajesz na ten plik prawoklik, wybierasz opcję 'Właściwości' i teraz zaptaszasz kwadracik na przecięciu 'Właściciel' oraz 'Wykonanie'. Teraz już nazwę pliku masz na zielono i możesz go kliknąć w celu uruchomienia.
.
Widzę że rzuciłeś się na głęboką wodę, wspominasz o Windowsie więc zapewne jesteś doświadczonym użytkownikiem systemów komercyjnych. Wnioskuję o tym również dlatego że masz nawyk przeszukiwania Internetu w celu znalezienia oprogramowania. W systemach linuksowych postępujemy inaczej.
1.Wchodzimy w repozytoria danego systemu i stamtąd pobieramy oprogramowanie skompilowane dla tego konkretnego Linuksa.
2.Instalujemy ręcznie oprogramowanie ze strony producenta. Przykładem może być Firefox albo Java.
3.Kompilujemy ze źródeł ale to raczej wyższa szkoła jazdy.
4.Jak już nie da rady inaczej wówczas ryzykujemy i instalujemy oprogramowanie dla innej dystrybucji Linuksa. Jak mamy szczęście wówczas wszyskto hula, w przeciwnym razie nie chce się uruchomić a czasami potrafi zepsuć system.
Czyli Twoje doświadczenie z systemami komercyjnymi jest w tym przypadku przeszkodą gdyż wybierasz opcję która w przypadku Windowsa jest normą a w przypadku Linuksów ostatecznością.
Albo jakbym znał program do bootowania na linuksa to może jeszcze raz bym zainstalował Puppy, bo może mam źle zainstalowane i już nic innego nie przychodzi mi do głowy.
Przecież już raz instalowałeś więc żaden problem powtórzyć proces. Generalnie zależy jaki masz cel, jeżeli chcesz eksperymentować to całkiem nieźle Ci idzie, natomiast jeżeli celem jest postawienie i używanie systemu to rzeczywiście trochę źle się do tego zabrałeś.