Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.


Pokaż wątki - Asgard

Strony: 1 2 3 [4] 5
46
Software / Synteza mowy w Puppy Linux - espeak_espeakedit_mbrola
« dnia: Lutego 26, 2013, 04:58:26 »
Od wielu lat korzystam z różnych programów TTS pod Linuksem. Kiedyś ich możliwości były (jak na ówczesne i dość pionierskie czasy) całkiem imponujące: Mbrola (zwłaszcza z nakładką Hadifax działającą z niemieckimi głosami), Espeak czy Festival to rozwiązania wystarczające, choć mniej lub bardziej "robotyczne" w brzmieniu.

Z chwilą udoskonalenia windowsowych narzędzi typu Acapella, AT&T, Linguatec Voice Reader oraz pojawienia się bezkonkurencyjnej Ivony 2 (nie mylić ze starszą dość lipną generacją bez "dwójki" w nazwie) Linux niestety został dość mocno w tyle, a odpalenie porządnych "windzianych" syntezatorów pod Wine jest bardzo trudne lub wręcz niemożliwe (no może z wyjątkiem archaicznych Read Please 2000 / Read Please 2003, które akurat nie wspierają języka polskiego).

Pod Puppy Linux sprawa wygląda jeszcze mniej różowo. "Lucidowcy" mogą dossać z repo ubuntowego program Gespeaker oraz wszelkie zależności (jest to graficzna nakładka na Mbrolę lub Espeaka) oraz dołożyć właściwe paczki fontów głosowych Mbroli, ale efekty działania będą marne (dużo gorsze niż w przypadku innych frontendów do tych samych syntezatorów działających pod "większymi" dystrybucjami pingwinowymi). O katowaniu się poprzez terminal nawet nie wspominam, bo choć takie rozwiązanie jest oczywiście możliwe, to funkcjonalność będzie taka, że człowieka po prostu szlag trafia (no chyba żeby napisać skrypt w bashu).

Wczoraj trafiłem jednak na paczkę *.pet o nazwie espeak_espeakedit_mbrola-1.42.04.pet, będącą całym pakietem zawierającym wszystkie istotne narzędzia i zależności (z pełnym zakresem fontów głosowych do Espeaka oraz możliwością rozszerzenia podstawowej funkcjonalności także wbudowanej w "zestaw" Mbroli).

Oto link do paczki instalacyjnej:

https://yadi.sk/d/QIbvfczM3FjTqa
(21 MB, MD5: a6275ecbf2fb4ab14480d082c4b4aa98)

Jest to paczka przetestowana pod Lucid 520. Czy zadziała pod innymi "szczeniakami"? Kto to wie, ale szanse są baaaardzo duże, więc warto spróbować.

Instalator umieszcza starter odpalający w menu "Documents". Po uruchomieniu należy wybrać font TTS poprzez Voice --> Select Voice oraz dodatkowo (choć nieobowiązkowo) wariant danego fontu poprzez Voice --> Select Voice Variant. Tempo odczytu możemy ustalić poprzez Options --> Speed ("fabryczne" ustawienie 160 w moim odczuciu jest za wysokie, więc zmniejszyłem do 120). Do górnego okienka wklejamy/wpisujemy tekst oraz klikamy na Translate, a następnie na Speak. Odczyt można wyeksportować także do pliku *.wav, co osiągniemy poprzez Options --> Set paths --> Synthesised sound WAV file (ścieżkę ustalamy jednorazowo, a potem plik z nagranym tekstem będzie pojawiał się automatycznie w ustalonym miejscu).

Nie jest to żadna rewelacja, ale działa, jest proste w obsłudze, czyta w wielu językach, ma spore możliwości konfiguracyjne i przede wszystkim jest bezpłatne. Dodatkową zaletą jest graficzny wykres prozodyczny (melodia zdań) oraz zapis fonematyczny (zbliżony częściowo do znaków międzynarodowej transkrypcji fonetycznej IPA), co stanowi swoistą wisienkę na torcie i ukłon w stronę uczących się języków obcych (a zwłaszcza filologów obcych, gdyż przy pomocy wbudowanej funkcjonalności analitycznej można nawet pokusić się o napisanie porządnej pracy naukowej z zakresu fonetyki).

Przykład krótkiego tekstu w języku polskim (Espeak PL, wariant M4, tempo 120):

https://yadi.sk/d/iTqA_u6N3FjTud


A tak wygląda główne okno aplikacji:




=================

niniejszy post/wątek jako plik PDF: https://yadi.sk/i/0lM6Y2yA3FjU8L
 

47
Software / Xournal --> rysuj, pisz i papraj, także po PDF'ach
« dnia: Listopada 04, 2012, 23:39:03 »
Coś ciekawego np. dla nauczycieli, wykładowców, instruktorów, inżynierów, architektów itd. itp. Otwartoźródłowy (i bezpłatny) programik Xournal to tekstowo-graficzny notatnik umożliwiający pisanie, rysowanie, podkreślanie, znaczenie, kreślenie, mazanie itp. Niby nic nowego, ale aplikację wyposażono w dodatkową funkcję otwierania plików PDF i dokonywania na nich tzw. "anotacji", czyli kreślenia, dopisywania, rysowania, zaznaczania markerem itd. itp. Plik PDF należy zaimportować poprzez menu File (jest tam odpowiednia funkcja), a po skończonej pracy można go wyeksportować do nowego pliku PDF (lub zapisać projekt we własnym pokładowym formacie *.xoj).

Oto paczuszka *.pet:

https://yadi.sk/d/jpUTTQad3Fp5WM

A tak to może w praktyce wyglądać:



=============

niniejszy post/wątek jako plik PDF: https://yadi.sk/i/EYOuvz6b3Fp6S8




48
Software / Konsolowe radio/TV --> dradio
« dnia: Września 11, 2012, 23:35:26 »
To konsolowa nakładka na MPlayera. Lekkie, proste, nie obciąża systemu i w pełni konfigurowalne:



Paczuszka PET:

https://yadi.sk/d/zvBL7z13ddCdL

Po zainstalowaniu "uruchamiacz" znajdziemy w sekcji menu "Multimedia".

Po uruchomieniu mamy możliwość słuchania/oglądania głównie duńskich stacji radiowych/telewizyjnych (program ładuje predefiniowane playlisty *.asx z serwera twórcy aplikacji).

Słuchanie/oglądanie rozpoczyna się po wybraniu strzałkami (na klawiaturze) właściwej stacji i walnięciu w ENTER. Słuchanie można przerwać/zastopować naciśnięciem (na klawiaturze) klawisza "P" (= pause). Wyjście z programu poprzez klawisz "Q". Jak zmieniać głośność/przewijać wprost z klawiatury, dowiemy się z "helpa" dostępnego poprzez klawisz "H" (oczywiście głośność możemy także regulować tradycyjnie myszką na głośniczku na dole obok zegara).

Program można także przystosować do oglądania dowolnych innych stacji, których nie ma w predefiniowanym menu aplikacji. Aby to zrobić, należy dokonać edycji pliku menu.xml, który znajduje się w ukrytym folderze, a dokładniej w /root/.config/dradio/ (aby móc się do niego dokopać, musimy oczywiście go odsłonić "oczkiem" w roxie).

Plik menu.xml edytujemy jako tekst (z prawokliku --> tam jest taka możliwość).

Oto przykładowe trzy linijki dodające do menu trzy nowe stacje strumieniowane bezpośrednio z serwera nadawcy:

  <item label='ANTENNE BAYERN' src='http://surround.webradio.antenne.de' type='direct'/>
  <item label='TV TRWAM' src='http://195.94.205.211/trwam' type='direct'/>
  <item label='RADIO MARYJA' src='http://195.94.205.211/rm' type='direct'/>

Proszę zwrócić uwagę, że stacje strumieniowane bezpośrednio mają mieć na końcu linii type='direct'/>.

Po dodaniu żądanych przez nas adresów stacji zapisujemy zmiany w pliku menu.xml i możemy już cieszyć się własnym zestawem stacji.

Dla leniwych udostępniam mój plik menu.xml (spakowany jako ZIP, zawiera już dodatkowe trzy stacje, czyli niemiecką Antenne Bayern --> najlepsza chyba mocno muzyczna stacja na świecie oraz dwie stacje polskie: RM oraz TV TRWAM --> jak widać osobiście nie gustuję w stacjach poprawnych politycznie):

https://yadi.sk/d/CY8ERnJmddCgP

Można go sobie pobrać, rozpakować i wrzucić plik menu.xml we właściwe miejsce, czyli do ukrytego foldera .config/dradio/.

Miłego słuchania/oglądania.   

===================

niniejszy post/wątek jako plik PDF: https://yadi.sk/i/_dmCj7Do3FpsQy

49
Software / Deskbar jak na "Makówkach" --> wbar
« dnia: Września 11, 2012, 21:06:58 »
Deskbar jak w iOS'ie? Czemu nie. Programiści zafascynowani Pyppym i o to się postarali.

Tak to w praktyce wygląda:




Paczuszki PET:

Dla Puppy Lucid (czyli ten ubuntuzgodny) --> program + zależności + dodatkowe ikonki:

https://yadi.sk/d/aKNGOLJGdfrSV
https://yadi.sk/d/8QpvptTRdfrX4
https://yadi.sk/d/kmUmrTkhdfrao

Dla Wary --> program + zależności + dodatkowe ikonki:

https://yadi.sk/d/fczuQDwIdfriV
https://yadi.sk/d/SuF-we78dfroA
https://yadi.sk/d/kmUmrTkhdfrao

Działa to nawet całkiem stabilnie. Po zainstalowaniu wpis uruchamiający w menu pojawi się w dziale "Desktop". Nie udało mi się niestety wyczaić, jak to w sposób cywilizowany wyłączyć (bo wpisanie w konsoli polecenia "mordującego" proces, czyli killall wbar, nie uważam za cywilizowany sposób). Program będzie się uruchamiał przy każdym starcie systemu, ponieważ instalator domyślnie wpiernicza wpis do autostartu (czyli do folderka autostartowego /root/Startup). Jeśli ktoś będzie chciał usunąć wpis autostartowy, to wystarczy, że skasuje skrót o nazwie "wbar", znajdujący się w w folderze "Startup").

W opcjach aplikacji można sobie sporo podłubać, np. dodając kolejne wpisy/ikonki lub zmieniając sposób prezentacji graficznej.

W razie potrzeby pasek z deskbarem łatwo odświeżyć "jednoprawokliklikając" na nim samym.

========================

niniejszy post jako plik PDF: https://yadi.sk/i/UIM84Nik3Fpt7i


50
HowTo FAQ / Obce układy klawiatury w Puppy Linux
« dnia: Sierpnia 25, 2012, 02:32:53 »
Dla językowców wprowadzanie obcych znaków na komputerze jest sprawą podstawową. Na szczęście Puppy Linux jest pod tym względem wyposażony znakomicie (znacznie lepiej niż Windows, bo ma nawet zaimplementowany sterownik klawiatury rosyjskiej w najwygodniejszym dla obcokrajowców układzie fonetycznym, czego M$ nie posiada "out of the box").

Osobiście mam aktywne trzy klawiatury:

1. PL (domyślna)
2. DE (układ standardowy)
3. RU (w układzie fonetycznym яверты)

Przełączam się między nimi tak jak w Windowsie poprzez równoczesne naciśnięcie klawisza LEWY SHIFT + LEWY ALT.

I dodatkowo mam graficzny indykator klawiatury w postaci flagi danego kraju, która pojawia się w zasobniku systemowym obok zegara.

Wygląda to tak:








Jak to uzyskać. Najpierw musimy dodać kolejne układy klawiatury (PL powinniśmy już wcześniej mieć, bo wybraliśmy go w czasie instalacji Puppy Linux). Chodzi więc o dodanie kolejnych dwóch (DE oraz RU). Można to zrobić przy pomocy bardzo wygodnego w sumie graficznego kreatora poprzez Setup --> Change the mouse and keyboard --> Advanced ... itd. , co jest niestety mimo wszystko dość mozolne, zwłaszcza dla początkujących użytkowników lub osób słabiej znających angielski ...

LUB PROŚCIEJ:

... otworzyć plik xorg.conf (wystarczy na nim 1x kliknąć), znajdujący się w /etc/X11/ (pełna ścieżka: /etc/X11/xorg.conf) i poszukać w nim sekcji "InputDevice". W nowo zainstalowanym Puppy Linux (wersja angielska) świeża instalka systemu będzie miała np. taki układ:

Cytuj
Section "InputDevice"
Identifier "Keyboard0"
Driver "kbd"
Option "XkbRules" "xorg"
Option "XkbModel" "pc102"
Option "XkbLayout" "us" #xkeymap0
EndSection


Teraz kasujemy przedostatnią linię, czyli np. :

Cytuj
Option "XkbLayout" "us" #xkeymap0

... i zastępujemy ją takim czymś:

Cytuj
   Option      "XkbLayout" "pl,de,ru" #xkeymap0
   Option      "XkbVariant" ",,phonetic"
   Option       "XkbOptions"   "grp:alt_shift_toggle,grp_led:scroll,eurosign:5"

Druga linijka odnosi się do układu rosyjskiego (wzmiankowanego także w linii pierwszej) jako "ru".
Linia trzecia ustawia skrót klawiaturowy, wskaźnik diody na klawiaturze (zapalać się będzie Scroll Lock) oraz znak waluty euro (€) na klawiszu 5 (będzie można wywoływać go poprzez kombinację klawiszy PRAWY ALT + 5).

Zapisujemy zmiany i restartujemy "iksy" (poprzez "Menu Start").

No i już mamy. Możemy napisać parę polskich literek, nacisnąć LEWY SHIFT + LEWY ALT, napisać coś po rosyjsku; nacisnąć znowu LEWY SHIFT + LEWY ALT i nacisnąć np. klawisz z dwukropkiem, aby uzyskać niemiecki znak "ö". Jak widać klawiatura niemiecka jest w układzie oryginalnym, więc trzeba wiedzieć, "gdzie walnąć", aby uzyskać właściwy znak (i 90% germanistów/tłumaczy w Polsce i na świecie korzysta właśnie z tej metody; wymaga przyzwyczajenia, ale jest fenomenalnie szybka).

Dla ułatwienia podaję gotowe schematy dla DE (wymaga nauczenia się) oraz RU (fonetyczny, więc nauki niewiele):

układ standardowej klawiatury niemieckiej (zwróć uwagę na zamianę miejscami klawiszy Z oraz Y):


układ klawiatury rosyjskiej (fonetycznej яверты*):


* to nie jest idealna grafika (lepszej nie mam), bo górny ciąg klawiszy (= numeryczne poziome) ma w Puppy Linux ciut ciut inną kolejność przypisania znaków ё, Ё, ч, Ч, ъ + "miękki znak", czyli "ь" na klawiszu "X" --> аle to w sumie pikuś

No to teraz jeszcze flaga danej klawiatury pojawiająca się na dole obok zegara w zasobniku systemowym:

1. Ściągamy paczkę *.pet z programem fbxkb:

https://yadi.sk/d/PiaPXR6wdb6Zr

i instalujemy go.

2. Wydajemy w konsoli polecenie:

fbxkb
Ikonka z flagą powinna się pojawić koło zegara. Każde kliknięcie na niej będzie zmieniać układ klawiatury w kolejności PL, DE, RU. To samo możemy uzyskać korzystając ze skrótu klawiaturowego LEWY SHIFT + LEWY ALT (w tym drugim przypadku kolejność będzie: PL, RU, DE).

3. Ponieważ program fbxkb nie znajduje się jeszcze w "autostarcie", więc musielibyśmy za każdym razem go "odpalać" po uruchomieniu komputera. Łatwo temu zaradzić przeciągając ikonkę pliku fbxkb (w /usr/share/bin) do do foldera Startup (folder tenże znajduje się w katalogu domowym, dokładnie jest to /root/Startup) i upuszczamy tam wybierając opcję skrótu relatywnego (względnego):



Teraz już flagi z indykatorami będą się pojawiać po każdorazowym uruchomieniu komputera. Proszę się jedynie nie przestraszyć faktem, że zaraz po uruchomieniu może tam pojawiać się na moment flaga USA --> otwarcie jakiegokolwiek programu z możliwością wpisywania tekstu automatycznie zmieni flagę amerykańską na polską (bo PL jest naszym głównym układem domyślnym).

No to życzę miłego "klawiaturowania". 

====================

niniejszy post jako plik PDF: https://yadi.sk/i/DOwcQvcg3FfGuZ

51
HowTo FAQ / Aplikacje przenośne, większość także dla Puppy Linux
« dnia: Sierpnia 24, 2012, 09:32:20 »
Gotowe rozwiązanie w bardzo wielu sytuacjach:

http://pt.sourceforge.jp/projects/sfnet_portable/releases/?file_id=4333384

(teroretycznie istnieje także znana od dawna strona http://portablelinuxapps.org/, jednak od ponad pół roku ma ona nieaktualne olinkowanie do plików)

Aplikacje przenośne po pobraniu wymagają (zazwyczaj) nadania atrybutu wykonalności (do czego dokopiemy się najprościej z prawokliku). Po tym zabiegu powinny się uruchomić teoretycznie na każdej 32-bitowej dystrybucji Linuksa. Mogą nie działać z częścią dystrybucji Puppy Linux (na moim 520 akurat działa). Oczywiście nie wszystkie dają się uruchomić (powinno działać ok. 70-80% z nich; czasem nawet jeszcze więcej, jeśli poszukamy brakujących bibliotek lub rozprujemy plik wykonywalny odpowiednim narzędziem dostępnym w tym samym projekcie i dopieścimy ręcznie). Projekt mimo wszystko bardzo godny polecenia (obejmuje ponad 100 aplikacji i niezmiernie ułatwia życie).



====================

niniejszy post/wątek jako plik PDF: https://yadi.sk/i/sK0PGIwn3FZY4x

52
HowTo FAQ / Instalacja fontów japońskich, chińskich i koreańskich
« dnia: Sierpnia 21, 2012, 23:44:41 »
Mam znajomego na forum językowym, który uczy się japońskiego i sygnaturka pod jego postami zawiera japońską sentencję, która do dziś wyświetlała mi się w postaci kwadracików. Do dziś, bo postanowiłem to zmienić doinstalowując właściwy font japoński (z paczki *.pet z "forum Murga"). Przy okazji dociągnąłem z tegoż forum fonty chińskie oraz koreańskie i porobiłem z nich własne paczki instalacyjne z fontami chińskimi i koreańskimi. Oto one:

https://yadi.sk/d/Bex60WqIdaXUw

https://yadi.sk/d/ZL6Pjv04daXeu

https://yadi.sk/d/BckOVTw3daY3H



Po zainstalowaniu wszystkich trzech (pierwszy ma nawet "potwierdzacz po japońsku") mamy już właściwie fonty w systemie i będą się one nam wyświetlać na stronach internetowych oraz w edytorach tekstu, np. w Abiwordzie. Napisałem, właściwie, bo dla "dopieszczenia sprawy" można jeszcze "zrestartować iksy" lub (komu się nie chce) wydać w konsoli polecenia:

cd /usr/share/fonts/default/Type1
mkfontscale
mkfontdir

oraz

cd /usr/share/fonts/default/TTF
mkfontscale
mkfontdir

Nie jest to jednak dla nas aż tak ważne (i nie jest obowiązkowe), bo przy kolejnym uruchomieniu komputera "i tak samo nam się zrobi". I proszę się nie przejmować ewentualnym komunikatem o błędzie dot. np. fontu "Marlett".










Jak widać na screenshotach w górnych belkach w nazwach strony na witrynach japońskich, chińskich oraz koreańskich pojawiają się jeszcze kwadraciki, ale zgodnie z moją amatorską wiedzą wynika to chyba jedynie z ustawień językowych przeglądarki (jednak w przypadku otwierania dalszych zakładek, czyli tzw. tabów, wszystko wyświetla się już poprawnie, więc chyba nie jest aż tak źle).

Font japoński to M+1P+IPAG, chiński to Wenquanyi (nie pojawia się na listach fontów w edytorach tekstów, ale i tak powoduje, że znaki chińskie są na stronach internetowych oraz można je wprowadzać w edytorach tekstów), a koreański to Nanum Myeongjo.

No to życzę miłego "fontowania".

:)
 
 
==========================

niniejszy post/wątek jako plik PDF: https://yadi.sk/i/TfNqX-x93FfB9W

53
HowTo FAQ / StarDict - najpotężniejszy multisłownik świata
« dnia: Sierpnia 15, 2012, 16:41:29 »
StarDict to najbardziej uniwersalne i zaawansowane wieloplatformowe narzędzie słownikowe na świecie, znienawidzone przez wielkie koncerny wydawnicze (całkowicie niesłusznie, bo to tylko samo narzędzie). Obsługuje słowniki w otwartoźródłowym standardzie DICT i wyświetla wyniki wyszukiwania  w jednym okienku. Teoretycznie może obsługiwać nawet kilkaset słowników na raz (i szukać w nich na raz oraz oferować wymowę poprzez np. espeak'a lub i bez, o ile mamy doinstalowany pakiet Wyabdc RealPeople TTS oraz konsolowy odtwarzacz sox), praktycznie najresponsywniej pracuje przy 15-30 słownikach na raz. Słowniki musimy oczywiście "wgrać" sami (lub je samodzielnie stworzyć/skompilować przy pomocy narzędzia stardict-tools; jest w repo ubuntowym i odpala się po zainstalowaniu wraz z licznymi zależnościami poprzez komendę stardict-editor). StarDict wyszukuje także przy pomocy operatorów logicznych (np. *ski wyświetli nam wszystkie słowa kończące się na -ski).

Wielość słowników w standardzie DICT (zawsze trzy pliki o rozszerzeniach: *.dict.gz, *.ifo, *.idx wzgl. *.dict, *.ifo, *.idx) przyprawia o zawrót głowy - w sieci dostępne są słowniki na otwartych licencjach (bezpłatne) oraz komercyjnego pochodzenia, czyli legalne inaczej (co jest właśnie powodem całkowicie niesłusznego prześladowania chińskiego twórcy słownika przez megakoncerny wydawnicze). Istnieje także kilka komercyjnych słowników, udostępnionych bezpłatnie, np. w ramach OpenSuse Education (np. jednojęzyczne niemieckie). Wspomniany standard słownikowy spowodował, że StarDict stał się ogromnie popularny, bo dostępne są jego klony na Androida/iOS'a, Symbiana (ColorDict, UniDict, GoldenDict itp.) oraz wiele innych platform (WM, BB, czytniki e-booków itd. itp.). O tym, że sam StarDict działa także na Windowsie oraz "makówkach" nie muszę chyba wspominać, bo napisałem przecież już wcześniej, że jest wieloplatformowy. Dodatkową zaletą StarDicta jest zdolność skanowania aktualnie otwartych dokumentów (np. stron internetowych), dzięki czemu można czytać np. anglojęzyczną lub niemieckojęzyczną stronę internetową i przy zaznaczaniu pojedynczych słówek (można 2x kliknąć na danym słówku) wyświetli się nam dodatkowe okienko z tłumaczeniem (i wymową w przypadku słówek angielskich). Funkcję "skanowania w locie" w miarę potrzeby łatwo wyłączyć, bo czasem może wkurzać. Robimy to albo z poziomu okna głównego albo poprzez jednoprawoklik na ikonce w tray'u (obok zegara).

A PuppyLinux nie jest gorszy. Dla niego także powstała paczka *.pet:

https://yadi.sk/d/GgB_dtefcTEaC

alternatywna paczka dająca się zainstalować również
na nowszych szczeniakach (np. serii Tahr itp.):


https://yadi.sk/d/GQJ_rOMy3MbGMB

Istnieje także podstawowa paczuszka z kilkoma całkiem przyzwoitymi i darmowymi (otwartymi/bezpłatnymi) słownikami dla Polaków uczących się języka angielskiego i niemieckiego, które po zainstalowaniu automatyczne "wpadną" na swoje właściwe miejsce w systemie, czyli do /usr/share/stardict/dic:

https://yadi.sk/d/AtANZyUNcTF5c/

No i wypadałoby doinstalować pakiet (podstawowej) wymowy angielskiej Wyabdc RealPeople TTS (zawiera 20 000 plików *.wav z nagraniami wymowy bazowych, czyli nie wszystkich, słówek angielskich; "bazowość" należy rozumieć tak, że słowa" "house" i "hold" będą z wymową, a "householder" już nie):

https://yadi.sk/d/7EhfADx_dbf8G

lub to samo jako archiwum *.rar (w dwóch subwoluminach):

https://yadi.sk/d/enDtpv8DcTQ9F

https://yadi.sk/d/UONLjCt6cTPTt

(to spora paczka, więc proszę cierpliwie poczekać na "przemielenie" 20 000 plików z nagraniami)

Jeżeli nie masz jeszcze konsolowego odtwarzacza o nazwie sox, to możesz go sobie zawsze doinstalować z repozytorium poprzez narzędzie Puppy Package Manager.

Osobiście korzystam z "lucidowego" sox'a, którego można sobie pobrać z lokalizacji:

https://yadi.sk/d/feadKzK7cTGsM

Wymowa powinna się zainstalować "sama" (w razie kłopotów poniżej są obrazki przedstawiające prawidłową konfigurację). Słówko zostanie wymówione po jednolewokliku na ikonce przedstawiającej koła zębate. Przy właściwej konfiguracji (patrz obrazki poniżej) słówka "wyskanowywane i przetłumaczane w locie" będą także automatycznie wymawiane w momencie otwarcia się dodatkowego okienka pop-upowego (oczywiście pod warunkiem istnienia nagrania w pakiecie Wyabdc RealPeople TTS).

No to może wyjaśnimy teraz wszystko na obrazkach:














Wcześniej wspomniałem o komercyjnych słownikach udostępnionych bezpłatnie dla otwartych społecznościowych projektów edukacyjnych (np. dla OpenSuse Education). Germaniści i fani zaawansowanego języka niemieckiego się pewnie ucieszą, bo mogą w pełni legalnie skorzystać z przekonwertowanej "(open)susłowej" paczki *.rpm:

https://yadi.sk/d/cN9bPrN4cTGkt

(źródło paczki RPM: http://pkgs.org/opensuse-12.2/opensuse-education-i586/stardict-dictionaries-de-2.4.2-1.3.noarch.rpm.html)

Jeśli ktoś dysponuje wersją Puppy Linuxa wspierającą przenośne aplikacje linuksowe (tak jak np. Lucid 520), to może również korzystać z konkurencyjnego słownika o nazwie GoldenDict, który pod kilkoma względami jest nawet lepszy od "oryginalnego" StarDicta:

https://yadi.sk/d/JF2bPRdBcTJNc

(plik powyższy należy uczynić wykonywalnym)

gotowa paczka *.pet z GoldenDictem dia szczeniaczka pod tytułem Puppy Linux Tahr (może ewentualnie działać także na innych):

https://yadi.sk/d/-xJ-lgUf3MerNY

Można także zmusić GoldenDicta do czytania w internetowym słowniku Ponsa* poprzez dodanie we właściwym miejscu w opcjach stringa http://mobile.pons.eu/dict/search/mobile-results/?l=depl&q=%GDWORD%).

* w sumie to i StarDicta można przymusić; wystarczy zagłębić się bardziej w opcjach

Jedyną "wadą" GoldenDicta jest niemożność szukania z operatorem logicznym.



------------

Aktualizacja:

Właśnie robiłem dla siebie, więc wrzucam:

https://yadi.sk/d/0UBY07DLcTGwy

... może się ktoś uczy niderlandzkiego i zna niemiecki (lub odwrotnie)

https://yadi.sk/d/sEqvHmpfcTLFT

... a powyższe to GPL/FDL, społecznościowy CZ-EN i EN-CZ, bardzo duży

https://yadi.sk/d/2LVmgtW5cTLQg

... a powyższe to słownik na licencji GPL, Mueller7 EN-RU (tylko w jedną stronę); bazuje na słowniku prof. Muellera z 1961 roku (profesor słownik tenże przekazał do domeny publicznej)

I na koniec cała gama francuskich (także na otwartej licencji) dla najbardziej zaawansowanych (wszystkie pochodzą z repo francuskiej dystrybucji/forka Puppiego o nazwie Puppy Linux Ludo Educative Paquets Populaires):

https://yadi.sk/d/Swgc9DvycTLws

https://yadi.sk/d/HRIkDlascTLxe

https://yadi.sk/d/luijzj9LcTLzL

https://yadi.sk/d/jRfs30ONcTMNK

https://yadi.sk/d/eE-LoW9icTMYh

https://yadi.sk/d/8X07V2xscTMhv

========================

ten post/wątek jako plik PDF: https://yadi.sk/i/7S4GdXf73FYSdH

54
Software / EasyShot, czyli screenshoty z prawdziwego zdarzenia
« dnia: Sierpnia 09, 2012, 09:19:03 »
Napisałem "z prawdziwego zdarzenia", bo potrafi się sfokusować na wybranym oknie/komunikacie/panelu Pulpitu itp. (np. chcąc uzyskać zrzut tylko jednego okna, wystarczy na nim kliknąć --> najwygodniej na górnej belce okna). A wbudowane w Puppy Linux "fabryczne" narzędzie mt-Paint-snapshot screen capture przy całej jego funkcjonalności i sympatyczności niestety aż takich możliwości nie ma (i trzeba ręcznie przycinać).

Zapodaję zatem link do paczki *.pet:

https://yadi.sk/d/r9h5Fm_0db6No




Powyższego screenshota musiałem zrobić starą metodą (ręcznie), bo EasyShot potrafi zrobić zrzut ekranowy dosłownie wszystkiego ... poza samym sobą (a na drugą instancję samego siebie nie pozwala).  ;)

==================================

niniejszy post jako plik PDF: https://yadi.sk/i/KEruIZXh3Fptm9

55
HowTo FAQ / Obsługa formatu DJVU
« dnia: Sierpnia 08, 2012, 11:57:39 »
Użytkownicy Puppy Linux zapewne nierzadko zetknęli się z koniecznością otwarcia plików w formacie DJVU, charakteryzujących się bardzo dużym stopniem kompresji i znacznie mniejszym rozmiarem w porównaniu z plikami PDF (co jest zwłaszcza zauważalne w przypadku dokumentów skanowanych).

Na forach internetowych (głównie forum "Murga") często pojawiają się wpisy dotyczące instalacji djview3/djview4, co zazwyczaj niestety skutkuje niepowodzeniem ze względu na złożone zależności.

To może zaproponuję coś, co powinno zawsze działać i nie wymaga właściwie żadnych "kosmicznych" zależności, a mieści się w jednej niepozornej paczuszce *.pet:

https://yadi.sk/d/ULvxUrzIdgUFy

Po zainstalowaniu obsługa *.djvu właściwie już jest, choć nie ma jeszcze żadnego wpisu w menu (uruchomić można na razie tylko w konsoli wpisując djview) oraz brak skojarzenia plików *.djvu z programem djview (czyli kliknięcie na pliku *.djvu niczego nie otwiera).

Łatwo to jednak poprawić:

1. Wpis do menu dodajemy np. programem Menu Entry Maker, paczka oraz instrukcja:

http://forum.puppylinux.pl/index.php/topic,553.0.html

komendą uruchamiającą będzie: /usr/bin/djview
ikonka: /usr/share/icons/hicolor/48x48/apps/djvu.png

2. Skojarzenie plików także łatwo uzyskać: Najpierw pobieramy sobie jakiś sensowny plik w formacie *.djvu, np. :

https://yadi.sk/d/xON6ov4VdgULk

No to mamy już przykładowy plik o nazwie sample-djvu.djvu. Prawoklik na tymże pliku, a potem wybieramy coś w rodzaju "Set start action" (u mnie w zniemczonej wersji Puppy Linux 520 jest to "Startaktion ändern" - łatwo znaleźć, bo oznaczone symbolem dwóch kółek zębatych). Teraz tylko sprawdzamy, czy zaznaczony jest właściwy przycisk radiowy (drugi; na poniższym screenshocie jest podkreślony na czerwono) i wpisujemy komendę shella:

djview "$@"




... i zatwierdzamy. Teraz kliknięcie na dowolnym pliku *.djvu będzie go otwierało w programie djview:



Można na koniec także ustawić sobie profesjonalniejszą ikonkę dla plików *.djvu: Prawoklik na naszym pliku sample-djvu.djvu, następnie coś w rodzaju "Set icon" (u mnie jako: "Symbol ändern"; łatwo znaleźć, bo to jeden wpis poniżej tego z dwoma zębatymi kółkami). Otworzy się nam okienko konfiguracyjne. Teraz tylko wystarczy zaznaczyć pierwszy przycisk radiowy od góry (na poniższym screenshocie zaznaczone krótką strzałeczką) oraz przeciągnąć plik djvu.png z foldera /usr/share/icons/hicolor/48x48/apps/ w przeznaczone do tego miejsce w okienku konfiguracyjnym (pokazane długą stzałką), zatwierdzić i gotowe (oczywiście, żeby to zrobić, należy najpierw otworzyć sobie folder /usr/share/icons/hicolor/48x48/apps/ jako okienko w Rox'ie i z tegoż to okienka przeciągać myszką plik djvu.png na okienko konfiguracyjne zmiany wyglądu ikonki):




No to życzę miłegu djvu'wania.


======================

niniejszy post/wątek jako plik PDF: https://yadi.sk/i/dszWM_1Z3FfKet

56
Może się nierzadko przytrafić jedna z poniższych sytuacji:

1. Zainstalowaliśmy program z paczki *.pet --> program dodaje wpis do menu, ale nie ma ikonki obok wpisu, co nieprofesjonalnie i nieestetycznie wygląda

2. Zainstalowaliśmy program z paczki *.pet --> ale nie ma wpisu w menu

3. Zainstalowaliśmy program z paczki *.pet --> wszystko w porządku, ale uznajemy, że wpis z ikonką wpadł do niewłaściwej kategorii, co jest dla nas niezbyt wygodne

4. Mamy program/skrypt bez instalatora/paczki *.pet i chcemy zrobić profesjonalną ikonkę z wpisem w menu

5. Usunęliśmy jakiś program, ale ikonka pozostała (nawet po przestrzeleniu, czyli zrestartowaniu Window Managera).

We wszystkich powyższych sytuacjach z pomocą przychodzi nam programik Menu Entry Maker. Oczywiście wpisy menu wraz z ikonkami można tworzyć/usuwać/modyfikować ręcznie, ale jest to czynność żmudna, więc po co się męczyć.

Instalujemy zatem programik Menu Entry Maker 1.1 z poniższej paczuszki .*pet:

https://yadi.sk/d/Auq1KoNLdgUS2

Po zainstalowaniu wpis startowy znajdziemy w Menu --> Utility --> General Utilities --> Menu Entry Maker

Odpalamy program:



Jak widać autor aplikacji już w oknie głównym umieścił instrukcję poprawnej obsługi programu.

Pierwsze dwa górne pola przeznaczone są do umieszczania nazwy wpisu i krótkiego opisu aplikacji, jaką wpis z ikonką będą uruchamiały. Osobiście dla wygody umieszczam w tych obu polach zazwyczaj ten sam tekst czyli nazwę programu.

W trzecim polu od góry (Step3) jest miejsce na umieszczenie pełnej ścieżki do ikonki (w formacie png/xpm itp.). W Puppy Linux jest kilka miejsc, gdzie znajdują się ikonki. Najpopularniejszym z nich jest chyba /usr/share/pixmaps. Klikając na symbolu folderka otworzy się nam menedżer wyboru pliku i możemy już przenawigować do miejsca żerowania ikonek i wybrać sobie jakąś (oczywiście możemy w razie potrzeby pożyczyć ikonkę z innego programu, ściągnąć ją z Internetu lub wystrugać samodzielnie w programie graficznym w rozmiarze np. 48x48 pikseli).

Kolejne pole (Step 4) jest przeznaczone do wprowadzenia pełnej ścieżki uruchamiającej program. Programy mogą być w dowolnym miejscu, ale najpopularniejszym miejscem ich występowania (ich lub skryptów je uruchamiających) znajduje się w /usr/bin. Tu już nie ma możliwości nawigowania graficznego do właściwego pliku programu i wpisujemy to ręcznie. Mała porada: działanie wpisu można przetestować wpisując daną komendę w terminalu. Jeśli program się odpali, to i wpis menu będzie działał.





Ostatnie dolne okienko, czyli Step 5, przeznaczone jest do wyboru kategorii menu, w którym chcemy umieścić nasz wpis. Wybieramy sobie zatem właściwy dział.

Na koniec klikamy na Create Menu i cierpliwie czekamy aż program "przemieli", co może potrwać nawet kilkanaście sekund. Po poprawnym umieszczeniu nowego wpisu w menu nie jest ono od razu widoczne, bo ie został jeszcze "przestrzelony", czyli zrestartowany nasz Window Manager. Program potwierdza pomyślne utworzenie nowego menu i przypomina o konieczności restartu Window Managera:



Jak zrestartować Window Managera. O właśnie tutu:




Teraz już możemy się cieszyć działającym i do końca estetycznie wyglądającym (bo z ikonką) wpisie w menu:





------------------------------------------------------------------------------------------------------

Jak kasować wpisy w menu? Bardzo prosto. Program Menu Entry Maker posiada klawisz uruchamiający okno dialogowe kasowania istniejących wpisów w menu. Klikamy na klawiszu Delete an entry. Oczom naszym ukaże się okienko kasowania. Wybieramy na liście wpis do skasowania i klikamy na klawiszu Delete.



Proces kasowania chwilę trwa (nawet kilkanaście sekund). Pomyślne kasowanie zostanie potwierdzone pojawieniem się stosownego komunikatu wraz z monitem o zrestartowanie Window Managera, bo tylko wtedy nasz kasowany wpis naprawdę zniknie z menu:




------------------------------------------------------------------------------------------------------


W powyższym tutorialku przedstawiłem screenshoty z instalacji przeglądarki Chromium 18, która na moim systemie utworzyła wprawdzie wpis w menu, ale bez ikonki (choć instalator ikonkę poprawnie umieścił w /usr/share/pixmaps). Jest to mimo powyższego (naprawialnego jak widać) mankamentu bardzo udana kompilacja tej przeglądarki, bo po raz pierwszy znalazłem aktualną wersję Chromium, która się odpala i nie kasuje pliku o nazwie defaultbrowser (znajdujący się w /usr/local/bin), co do tej pory, w przypadku wcześniejszych kompilacji Chromium, przynajmniej na moim systemie "psuło" działanie ikonki browse na Puplicie (i musiałem odtwarzać wspomniany usunięty plik z kopii zapasowej, którą warto zawsze mieć; kto nie ma, to zapodaję: https://yadi.sk/d/EH71nvfmdh6i3).

Mogę zatem polecić tę cenną wersję:

https://yadi.sk/d/YZPBOeb9dh6Cw

Jeśli kogoś wkurza, że powyższa wersja Chromium natrętnie monituje o uaktualnienie przestarzałych wtyczek (np. flasha, którego seria 11 już nie działa w mojej edycji dystrybucji oraz na starszym sprzęcie), to można to wyłączyć ręcznie w pliku konfiguracyjnym /etc/chromium-browser/default:

CHROMIUM_FLAGS=" --allow-outdated-plugins" 
I w ten sposób "jadę" sobie na starszym, ale u mnie działającym flashu serii 10, a Chromium nie płacze o uaktualnienie wtyczki.

Paczka *.pet ze starszą wersją wtyczki:

https://yadi.sk/d/9v0pzqbBdh6gF


====================

niniejszy post/wątek jako plik PDF: https://yadi.sk/i/HQALBZg_3FfETW

57
Software / Zestaw kilkunastu pożytecznych programów w Javie
« dnia: Sierpnia 06, 2012, 22:10:14 »
Nie taka Java straszna, a starannie napisane programy nawet w Javie, uważanej czasami za mułowatą, potrafią działać jak błyskawica.



Oto mój mały wybór (wszystkie programy do pobrania poprzez link na końcu tego posta):


Programy z instalatorem (w paczkach *.pet):


1. ImageJ - niesamowicie lekki i potężny zarazem edytor graficzny o niesamowicie rozbudowanych właściwościach; korzystam niemal codziennie i nawet nie chcę uruchamiać Gimpa czy innych kombajnów:





2. jEdit - naprawdę rozbudowany edytor tekstowy z możliwością edycji składni kodów programów, makrami, wtyczkami, filtrami itd. :




3. jRipper - rippuje płyty CD, dociąga info z CDDB, ma możliwość konwersji (pliki audio) całych folderów zamieniając (prawie) wszystko na (prawie) wszystko; warto się zainteresować:




4. java-charmap - tablica znaków --> rzecz bardzo przydatna w Puppy Linux, który jej zdaje się nie posiada; żeby ujrzeć subskrypty w językach takich jak japoński, chiński, koreański itp. , to trzeba doinstalować sobie właściwe fonty do pobrania z forum "murga":





Programy "luzem", ale dołączam startery i ikonki, więc można to sobie dowolnie osadzić czy porobić ikonki np. na Pulpicie w Puppy Linux (przeciągnąć starter i ustawić z prawokliku ikonkę poprzez jej przeciągnięcie):


1. available - sprawdza DNS itd. wpisanego adresu internetowego, pożyteczna rzecz:




2. biorhythm - oblicza biorytm i przedstawia konkretny długoterminowy wykres:




3. creditcard - sprawdza poprawność numeru karty kredytowej, debetowej itp. ; na screenshocie numer mojej starej karty z 2007 roku (konto nie istnieje, więc nie muszę zamazywać):




4. fontshower - wyświetla fonty zainstalowane w systemie wraz z podglądem; jeśli ktoś szuka jeszcze lepszego programu z tej branży (też w Javie i z możliwością podglądu dowolnych plików TTF z dowolnej lokalizacji), to może sobie go pobrać:

https://yadi.sk/d/X4ytWVP4ddC2h





5. holidays - wyświetla daty i nazwy istotnych świąt (ze szczególnym uwzględnieniem krajów anglosaskich):





6. insult - losuje tzw. insult, czyli modne w krajach anglosaskich durne powiedzonko (głównie polityczne):





7. inwords - wyświetla słownie liczebniki w ponad 40 językach (rosyjskiego jednak tam nie ma, a żeby ujrzeć po japońsku, chińsku, koreańsku itp. , to trzeba doinstalować sobie właściwe fonty do pobrania z forum "murga"):





8. isbn - po wpisaniu numeru isbn weryfikuje i wyświetla go w układzie 10 i 13 cyfrowym wraz z poprawnymi separatorami:





9. password - generuje dowolne hasła wg zadanych parametrów:





10. quoter - wyprawia różne cuda z tekstami, kodami programów itp. :





11. setclock - pobiera aktualny czas z zegara atomowego i pokazuje offset; użytkownicy Windows (32-bity) mogą również nim synchronizować czas systemowy:





12. timezone - wyświetla strefy czasowe na całym świecie + pokazuje aktualny czas lokalny + UTC; łatwo sobie w głowie obliczyć na podstawie danych z tabeli, która teraz jest godzina w danym mieście na świecie:





13. vercheck - sprawdza aktualnie najnowszą wersję całej chmary znanych programów; można dodawać własne do listy; program łączy się ze stronami domowymi poszczególnych programów i sprawdza aktualne wersje:





----------------------------------------------------------------------------------------------------------
----------------------------------------------------------------------------------------------------------

No i linczek do paczki zbiorczej z wszystkimi powyżej opisanymi programami (oczywiście wszystko GPL lub freeware):


https://yadi.sk/d/w3apD4xS3FppV8


Życzę miłego "javowania". Oczywiście do odpalenia tych aplikacji niezbędne jest środowisko uruchomieniowe JRE.

... no i przypominam, że jest więcej ciekawych programów (w tym także kilka w Javie), służących do nauki słówek/memoryzacji:

http://forum.puppylinux.pl/index.php/topic,547.0.html

(a o takich potrzebnościach jak jDownloader czy Wuala, one także w Javie, chyba przypominać nie trzeba)

=================

niniejszy post/wątek jako plik PDF: https://yadi.sk/i/uWTxcnGO3Fpqj7

58
Dodawanie danych naprawczych w dobie masowej wymiany (zwłaszcza dużych) plików przez Internet, kiedy może dojść do przekłamania i uszkodzenia danych, jest zagadnieniem (przynajmniej dla części internautów) bardzo istotnym.

To że komercyjny WinRar/Rar oferuje dodawanie danych naprawchych i odzyskiwanie uszkodzonych plików, wiadomo nie od dziś, jednak nie każdy ma ochotę na płatne (własnościowe) i zamkniętożródłowe oprogramowanie w dobie, kiedy służby specjalne typu CIA/FBI/NSA :) mogą najprawdopodobniej mieć tylne wejście do programu (i nie pomoże tu nawet fakt, że nowsze serie WinRar'a/Rar'a podobno mają wbudowany algorytm szyfrowania bazujący na AES256, ponieważ ewentualny backdoor dla służb specjalnych może korzystać z hasła/wytrycha "generalnego" dodanego do zamkniętego i kodu aplikacji).

Znane otwartoźródłowe programy do archiwizacji/kompresji danych typu 7-zip czy PeaZip niestety nie oferują opcji danych naprawczych (na szczęście umożliwiają przynajmniej zaszyfrowanie listy plików).

Jak sobie więc radzić?

1. Tworzymy archiwum, które chcemy zabezpieczyć (ZIP, 7z, tar.gz, bz2 itp.), w razie potrzeby szyfrujemy (najlepiej wraz z listą plików: 7-zip wymaga uaktywnienia specjalnej opcji szyfrowania listy plików, a PeaZip ma ją wbudowaną domyślnie). Oczywiście archiwum może (o ile jest taka chęć/potrzeba) być podzielone na woluminy. Załóżmy, że nadamy naszemu archiwum nazwę sample.7z.

2. Pobieramy konsolowy program par2:

https://yadi.sk/d/eiBdUT58dh7CE

3. Instalujemy go.

4. Otwieramy konsolę i (w razie potrzeby) nawigujemy do foldera, w którym mamy nasze archiwum, np. aby przejść do foldera o nazwie "kotek", znajdującego się w /root, wpisujemy komendę:

cd kotek
5. Teraz tworzymy dane naprawcze:

par2 c sample sample.7z
(to będzie domyślnie z 5% danych naprawczych, bo tyle właśnie par2 ma ustawione "fabrycznie")

Komu wydaje się to zbyt małym zapasem redundancji, to wydaje komendę:

par2 c -r10 sample sample.7z
(i już będzie miał 10% danych ratunkowych)

Jeżeli archiwum "sample" jest podzielone na podwoluminy składowe, to wymieniamy je w komendzie oddzielając spacjami.

Można sobie jednak znacznie ułatwić sprawę z większą ilością plików/podwoluminów w ten sposób, że nie trzeba będzie ręcznie wklepywać nazw poszczególnych podarchiwów, bo można przecież posłużyć się potęgą basha, czyli znakiem gwiazdki. Jeżeli w folderze, w którym trzymamy dane (archiwa/podarchiwa składowe) przeznaczone do wytworzenia na ich podstawie danych naprawczych są tylko one same (bez żadnych innych zbędnych plików), to sprawa będzie wyglądała tak:

par2 c -r10 sample *
Dzięki tej gwiazdeczce par2 będzie tworzył dane naprawcze na podstawie wszystkich możliwych plików znajdujących się w folderze "kotek".

Po pewnym czasie, zależącym od wielkości pliku, do którego "dorabiamy" dane naprawcze, aplikacja zakończy pracę i w folderze /root/kotek pojawią się nowe pliki, np. sample.par2, sample.vol000+01.par2, sample.vol001+02.par2 itd. (u siebie dodawałem dane naprawcze do archiwum *.7z o rozmiarze 117 MB, więc program utworzył 9 plików naprawczych --> główny deskryptor danych naprawczych o nazwie sample.par2 + osiem podwoluminów, zawierających w swojej nazwie sekwencję vol00..).

6. No to teraz (o ile chcemy) możemy zweryfikować nasze dane naprawcze:

par2 v sample.par2
Powyższego polecenia możemy także używać w sytuacji, kiedy pobierzemy docelowe pliki z Internetu wraz z danymi naprawczymi w formacie *.par2 i będziemy chcieli przetestować, czy pobrane przez nas dane nie pobrały się z błędami i upewnić się, czy stan plików oraz ilość dostępnych danych naprawczych są wystarczające do przeprowadzenia ich ratowania.

7. Gotowe.


Odzyskiwanie uszkodzonych archiwów

1. Wszystkie archiwa oraz pliki z danymi naprawczymi, czyli te stworzone przez program par2, muszą być wspólnie w jednym i tym samym folderze.

2. Wydajemy komendę odzyskującą dane:

par2 r sample.par2
Dane powinny zostać odzyskane (10% to danych naprawczych, to naprawdę sporo; nawet renomowany WinRar/Rar domyślnie dodaje ich zaledwie 1%, zaleca się ok. 5%, a maksymalnie można w nim dodać 10%). Program par2 umożliwia ustawienie nawet większej redundancji niż 10% (choć statystycznie nie powinno to być potrzebne).

3. Dane zostały odzyskane. Przy okazji par2 stworzył kopię popsutego archiwum i oznaczył ją dodając do rozszerzenia nazwy pliku cyfrę "1". Kopię tę będzie można usunąć, bo przecież proces naprawczy się udał (o czym program nas poinformował).

Całą powyższą procedurę sprawdziłem u siebie --> łącznie z odzyskiwaniem (celowo popsułem archiwum *.7z nadpisując je kilkunastoma znakami w binarnym edytorze heksadecymalnym gHex).



Zabezpiecznie i naprawianie danych w programie QuickPar (w Wine)


Program QuickPar to windowsowy i bezpłatny graficzny odpowiednik naszego opisanego powyżej konsolowego linuksowego par2. Oba programy tworzą dane naprawcze w podwoluminach *.par2 i są ze sobą kompatybilne w obie strony (co sprawdziłem praktycznie).

Program pobieramy stąd:

http://www.quickpar.org.uk/Download.htm

mirror: https://yadi.sk/d/1xUZmq3bdh7KP


... i instalujemy pod Wine.

Dokładna polskojęzyczna instrukcja obsługi programu (wraz ze screenshotami) znajduje się na stronie:


http://przepraszamzacrossposta.blox.pl/2010/03/QuickPAR-Przepis-na-parowki-czyli-dane-naprawcze.html

mój mirror PDF:

https://yadi.sk/i/Ni_yBGCedh7RV



Inne linuksowe graficzne programy tworzące dane naprawcze w formacie *.par2


Niestety, nie udało mi się ich uruchomić na moim szczeniaku, ale jak najbardziej istnieją:

pypar2
gpar2


Może ktoś się odważy spróbować powalczyć. Może Slacko, którego akurat nie używam, jest pod tym względem lepszy.

Życzę miłego bezpłatnego niekomercyjnego zabezpieczania/naprawiania dowolnych plików (bo par2, QuickPar, pypar2 czy gpar2 zabezpieczają przecież nie tylko archiwa skompresowane, ale i dowolne "zwykłe" pliki, np. filmy, obrazy ISO,  itd.).

==========================

niniejszy post/wątek jako plik PDF: https://yadi.sk/i/WzsKSUqY3Ff8YD
 

59
HowTo FAQ / Nauka słówek/memoryzacja na Puppy Linux
« dnia: Sierpnia 01, 2012, 16:54:06 »
To moja ulubiona zawodowa działka, więc chętnie podzielę się efektami wieloletnich zmagań. Wszystkie programy opisane poniżej dostępne są na wolnych otwartych licencjach (GNU/GPL) wzgl. rozpowszechniane jako freeware.


Programy natywne, konsolowe (zadziała na 100% na każdej wersji Puppy Linux)

1. vocatra - klasyczny program konsolowy do nauki słówek, typu klepanego (= odpowiedzi wpisuje się na klawiaturze)

paczka *.pet: https://yadi.sk/d/q6VqsxAmdgRSZ

testowy zestaw słówek (angielski dla Niemców): https://yadi.sk/i/H6-zNzyWdgRUh

uruchomienie w konsoli:

vocatra nazwa_pliku_ze_slowkami




2. Słówka - klasyczny klepany polskiego autora

pobierz (gotowy plik wykonywalny w paczce ZIP):

https://yadi.sk/d/RdgKxy7idgRWy

(w paczuszce także testowy plik ze słówkami)

uruchomienie w konsoli:

./slowka nazwa_pliku_ze_slowkami




Programy działające w Javie (zadziała zawsze, o ile mamy na kompie JRE)


1. Pauker - działa na zasadzie klikanej, typowy algorytm fiszkowy Leitnera, ma importy/eksporty CSV; to kompletny zaawansowany i dopracowany system nauki słówek.

pobierz: https://yadi.sk/d/0MN4_mSV3FaaBA

Po rozpakowaniu uruchamia się w konsoli:


java -jar pauker-1.7.3.jar

... ale można też sobie ustawić z prawokliku stałą opcję startową dla wszystkich plików *.jar:

java -jar "$@"
lub napisać prosty skrypt uruchamiający:

#!/bin/bash
java -jar pauker-1.7.3.jar "$@"

słówka do programu: https://yadi.sk/d/NbGN-q3F3FaaQF



Program ten (a szczególnie udostępniona powyżej wersja 1.7.3) jest kompatybilny z programem MiniPauker, działającym na wszystkich telefonach komórkowych wyposażonych w mobilną Javę:

https://yadi.sk/d/fIrFGQ1K3Fab82

Korzystam od lat na moim nie do zajechania SE 750i.


2. jMemorize - podobny do Paukera, ale z ładniejszą wizualizacją w postaci stosów karteczek, eksportuje także do PDF jako gotowy arkusz wąskich fiszek (ekonomiczny wydruk) lub jako praktyczna dwukolumnowa lista słówek.

program: https://yadi.sk/d/bp_UtKSh3FabYJ

przykładowy plik słówek: https://yadi.sk/d/YAJQrlIO3Fabu2





3. gnuVocabTrain - malutki, zwinniutki, zajmuje tylko 500 kB pamięci RAM, potrafi importować pliki słówek Paukera/MiniPaukera (jest osobny podprogramik do konwersji). Odpytuje na zasadzie wklepywania (jako jedyny chyba znany mi program "javowy"). Język programu można ustawić jako angielski lub niemiecki.

program: https://yadi.sk/d/VcfQotQl3FacGX

przykładowy plik słówek (rozpakować ZIP'a): https://yadi.sk/d/O1f2a5D83FacPN
(proszę nie zapominać, że program ma już wbudowaną przykładową bazę słówek)





Programy natywne/ubuntowe/slackowe (ale nie ma gwarancji, że zadziała)


1. Granule - klasyczny "wpisywany" program z osobnym rejestrem pudełek (osobny plik) oraz słówkami (osobny plik), wspiera podpinanie plików audio (o ile mamy Sox'a), może korzystać z Wyabdc RealPeople TTS (dla słówek angielskich). Klasyczny układ fiszkowy Leitnera.

program: instalujemy z repo ubuntowego/slackowego wraz z wszystkimi zależnościami, o jakie PPM zawoła (muszą być uaktualnione/wgrane źródła ubuntowe/slackowe; nie ma gwarancji, że pójdzie)

przykładowy układ kartoteki + słówka: https://yadi.sk/d/gtgSpx_C3FachA






Program jest trochę trudny w konfiguracji i obsłudze.



2. Flashqard - napisany w QT (wymaga go), odpytuje na zasadzie "klikanej", jest w stanie odczytywać słówka angielskie przez Espeak'a (o ile mamy), klasyczny układ fiszkowy Leitnera.

instalacja --> mojego konwertu paczka *.pet, która wymaga dogrania wpisu do menu (instrukcja + dodatkowe narzędzie dogrywające wpis do menu także w paczce poniżej):

https://yadi.sk/d/6C7ND93wdgRaB

przykładowy plik słówek: https://yadi.sk/d/JAjA85ZB3FahKx



Program jest trudny w konfiguracji i obsłudze.


3. toMOTko - klikany, fiszkowy, napisany w QT (wymaga), popularny w obszarze azjatyckim; niestety nie importuje/eksportuje do cywilizowanych formatów przenośnych (kompatybilny tylko sam ze sobą).

instalacja --> mojego konwertu paczka *.pet, która wymaga dogrania wpisu do menu (instrukcja + dodatkowe narzędzie dogrywające wpis do menu także w paczce poniżej):


https://yadi.sk/d/MzdH7MtqdgRfS


przykładowy plik ze słówkami: jest w powyższej paczce ZIP






Programy działające w Wine


1. Teachmaster - numer jeden na świecie, jeśli chodzi o klasyczne programy wklepywane/wyklikiwane. Ma importy i eksporty CSV, nagrywa i odtwarza, statystyki, konwersja, opcje dodatkowe:

program, słówka itp. :

https://yadi.sk/d/1WIRXOSFbjJo9

instrukcja skrócona: http://asgard.ugu.pl/TM/TM%20-%20Quick%20Start.html

Na moim chomiku (rowdy) lub na www.germanisik.tk można do niego dossać bazy z nagraniami (do angielskiego).

Uwaga: Wymaga Wine w polskiej wersji językowej, czyli wypada mieć Puppy Linux'a z polską lokalizacją językową wzgl. niepolską wersję Puppy ze zmanipulowanymi ustawieniami lokalnymi dla Wine (no chyba, że chcemy działać bez polskich liter). Dla niektórych moich baz może być konieczne uaktywnienie opcji ignorującej brak spacji po wyrazie (mój błąd przy konwersji niektórych baz, ale z odpowiednią opcją wszystko OK).




 
2. Anki - numer jeden na świecie wśród programów "klikanych"; możliwość odpalenia na Androidzie, iOS'ie itp. Obsługuje nagrywanie. Polecam moje udźwiękowione bazy do niemieckiego, które można pobrać z wnętrza programu (tam jest taka opcja); więcej moich baz znajdzie się z poziomu programu po tagu "perliński".

program (starsza wersja): https://yadi.sk/d/DW6Oj6rfdgSpN

program (nowsza/zalecana wersja): https://yadi.sk/d/OQywvJpKdgSrW

Programu nie udało mi się zainstalować z repo ubuntowego, więc korzystam z powodzeniem poprzez Wine.




3. Mnemosyne: trochę podobny do Anki

program: https://yadi.sk/d/sswqQ56T3FambX 

przykładowe słówka: https://yadi.sk/d/7MLiPyDV3Famah





Programu nie udało mi się zainstalować z repo ubuntowego, więc korzystam z powodzeniem poprzez Wine.

-------------------------------------------------

Powyższe screenshoty zazwyczaj przedstawiają niemieckie wersje językowe opisanych programów, bo korzystam z Puppy 520 wraz ze zniemczeniem. Kto ma polską lokalizację, będzie mógł z części z nich korzystać z polskim wzgl. z angielskim interfejsem.

Opisałem jedynie najcenniejsze programy ze szczególnym uwzględnieniem ich "śmigania" na Puppy Linux (bo jest ich więcej).

Kogo interesuje bardziej tematyka programów do nauki słownictwa, może pokopać na moim chomiku (rowdy). Zachęcam, ponieważ powyższy opis softu SRS jest stosunkowo pobieżny, a opisy na chomiku zdecydowanie bardziej wyczerpujące.

PS. Sorry, za ręcznie przycinane screenshoty, ale jakoś nie umiem robić precyzyjnych zrzutów ekranu tylko dla jednego okna (pod M$ czy większymi dystrybucjami Linuksa potrafię, ale na szczeniakach jakoś nie; może ktoś mi coś doradzi*).

* się problem rozwiązał: http://forum.puppylinux.pl/index.php/topic,555.0.html


=================

niniejszy post/wątek jako plik PDF: https://yadi.sk/i/-mmNe_uM3Fdx4e



60
HowTo FAQ / Konwersja DEB/RPM na PET
« dnia: Lipca 28, 2012, 13:46:55 »
Paczek DEB/RPM jest od groma. Seria Lucid je wspiera "fabrycznie" (DEB), ale inne gałęzie Puppy Linux już niekoniecznie.

Ale idzie doinstalować narzędzia do (bardzo, bardzo łatwej) konsolowej konwersji DEB/RPM na PET:

https://yadi.sk/d/NlQhPG1F3FfLPq

oraz główne (właściwe) narzędzie:

https://yadi.sk/d/b086u1ZL3FfLVb


A teraz już łatwiutko w konsoli:

1. nawigujemy (o ile to konieczne) do foldera, w którym trzymamy paczkę DEB/RPM
2. wydajemy (nadal w konsoli) polecenie: deb2pet nazwa_paczki.deb (wzgl. rpm2pet nazwa_paczki.rpm)
3. Po chwili mamy już paczkę PET*

* UWAGA: po wykonaniu konwersji źródłowa paczka DEB/RPM ulega przekształceniu na PET, a więc znika (dlatego można użyć zaawansowanych switchy, aby tego uniknąć, albo po prostu zrobić sobie wcześniej kopię zapasową poddawanego konwersji DEB-a/RPM-a)

========================

niniejszy post jako plik PDF: https://yadi.sk/i/oeAkqHJn3FfLrh

Strony: 1 2 3 [4] 5